Po hucznym i jakże uroczystym przyjęciu Shae, wszyscy rozeszli się do pokoi, każdy myśląc o rudowłosej nowicjuszce. Jedynie Laera, przygnębiona i zdołowana opadła na puszyste łóżko, patrząc optymistycznie na przyszłość, choć wiedziała, że nie może na razie oczekiwać uśmiechu od życia. Tak samo gdy moczyła się w cieplutkiej wodzie, miała nadzieję, że Shae nie okaże się zdrajczynią. Niestety, była zbyt dużą optymistką. Wiedziała, że jest zła, gdy tylko zobaczyła jej fałszywy tatuaż na lewej ręce. Każdy człowiek wiedział, że prawdziwy mag posiada go na prawej. Niestety magowie byli zaczarowani...
Gdy przykrywała się puszystą kołdrą, pomyślała jeszcze o magach. Zostali zaczarowani. Nawet mała Caen nie przyszła do niej wygadać się, co bardzo lubiła, gdy zawsze przychodziła (choć nie była u magów długo). Nie wiedziała jak przełamać zły urok i poskromić przeciwniczkę. Nie wiedziała jak uratować magów przed zagładą, a właśnie Laera była ostatnią nadzieją...
Opadła bezwładnie w ciemność, która przyszła mimowolnie. Myślała, że to sen, ale to było coś lepszego;
-Laero... Laero...-Odezwał się cichy szept. Słodki głos wołał ją, zmuszał do odpowiedzi.
-Kim jesteś?-Odpowiedziała nie wiedząc nawet czy w tym czym się znajduje można mówić.
-Jestem częścią ciebie... sama znasz odpowiedź...
-Jesteś moją matką?-Zapytała znając odpowiedź. Tak to była jej matka. Kontaktuje się z nią, nie zapomina o córce.
-Laero-Powiedziała cicho.-Musisz uratować naszych przyjaciół...
-Wiem matko, tylko jak?
-Jest wiele sposobów nieskutecznych...-Odpowiedział jej słodki dźwięczny głos.-Musisz użyć swojej mocy, jaką ja z ojcem ci powierzyliśmy.
-Ale nie umiem jej użyć!
-Laero, Laero...-Odparła z wyrzutem.-Twoja moc jest zablokowana i możesz używać ją tylko gdy naprawdę poczujesz zagrożenie... Póki nie zdobędziesz i nie połączysz kamieni mocy, nie będziesz mogła czarować kiedy chcesz...
-Ale jak to?-Odparła nierozumnie.-Nie mogę?
-Jest to kara za to, że część ciebie jest Nalijczykiem...
Laerą wstrząsnęło, jakby uderzył w nią piorun.
-Ja Nalijczykiem? Jak?-Spytała, lecz nie dostała odpowiedzi.-Jak?-Wykrzyknęła. Chciała wiedzieć, lecz nie miała sił, by się utrzymać przy matce.
-Musisz powstrzymać Shae-Ledwo usłyszała jeszcze te słowa i runęła w przepaść, zapadła w głęboki sen...
Obudziła się rankiem, gdy promienie słońca wpadała do komnaty i łagodnie muskały jej zmęczoną twarz. Na korytarzu dało słyszeć się kroki, a następnie pukanie do drzwi. Mała Caen otworzyła drzwi i w pośpiechu wydukała parę słów:
-Laero wstawaj! Ja muszę już iść bo trzeba obudzić tą Shae.-I zniknęła za drzwiami. Dziewczynę zaszokowały te słowa, a najbardziej jedno-TĄ Shae. Chwyciła poduszkę i cisnęła nią w kąt pokoju.
-Dlaczego to życie musi być takie okrutne?!-Zapytała samą siebie. Czuła się zraniona, wystawiona na wiatr,
porzucona... Shae zajęła jej miejsce złem, a ona nie mogła nic zrobić. Pamiętała ostatnią rozmowę z matką, ale to jej nie pomagało. Przynajmniej dowiedziała się prawdy o sobie, że jest... Nalijczykiem...
Po skończeniu porannej toalety i nałożeniu na siebie swej pięknej brązowej szaty, samotnie udała się na śniadanie.
-------------------------------------------------------------------------------
No i mamy kolejny rozdział (wow już 20). Liczę na wszelakie komentarze :)
Za tydzień będę musiała Wam coś oznajmić. Ale to za tydzień.
No i życzę wszystkim wesołych świąt i mokrego (śnieżnego) dyngusa :D
Pozdrawiam.
Pierwsza :D
OdpowiedzUsuńRozdział zaczepiasty, szkoda, że taki krótki. Mam nadzieję na szybkie ujawnienie się drugiej części. Co do błędów nie zauważyłam żadnych. A przy okazji wesołej Wielkanocy. U mnie nowy rozdział.
wladczyni-mocy.blogspot.com
Super rozdział. Nie dawno znalazłam tego bloga ale przyznaje ze jest świetny juz nie moge się doczekać następnego rozdziału
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, jak zawsze. To już norma. :D
OdpowiedzUsuńLaera nalijczykiem... Hm... Robi się ciekawie .3.
Czekam na kolejny rozdział i życzę weny.
Pozdrawiam.
:( Krótkie! Ale zajebiste! Czekam na więcej.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny rozdział ;3 (u mnie następny , zapraszam ;) ).
OdpowiedzUsuńCzekam na nn ;3
Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! Pisz, pisz;D
OdpowiedzUsuńDługo mnie nie było, ale na moim blogu jest kolejny rozdział, zapraszam;) - Kira
www.opowiesciomagii.bloog.pl
Świetny! Tylko czemu taki krótki? Czekam na drugą część :)
OdpowiedzUsuń